piątek, 12 kwietnia 2013



Namuzowywanie

Muzo
Natchniuzo

      tak
  ci
końcówkowuję
z niepisaniowości

natreść
     mi
  ości
      i
   uzo

M.Białoszewski



Jestem w takiej samej sytuacji jak Białoszewski w chwili pisania wiersza.
Jestem jak gąbka, z której wyciśnięto wodę. Nie mam weny.
Dlatego... Zawieszam bloga. Czas nieokreślony, ponieważ sama
nie wiem kiedy Pani Wena postanowi wrócić do mojej główki.
Przepraszam was najmocniej za to, że czekacie na rozdział tak długo
a na dodatek jeszcze zawieszam. Jestem beznadziejna - wiem.
Przepraszam. 
Do napisania
xoxo

5 komentarzy:

  1. Oki, czekamy :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Zawieszasz bloga? Troche zaluje bo bardzo go lubie. Pomyslalm ze czy ja nie mogla bym pisac teraz tego bloga???????? Kiedys tez chcialam zalozyc bloga ale balam sie ze nikt nie bedzie go czytal. Moge napisac np.taki probny rozdzial, zebys mogla zobaczyc czy sobie radze. No wiec zgadzasz sie na to???????

    OdpowiedzUsuń
  3. Zawieszasz bloga? Szkoda , bardzo go lubie. Kiedys tez chcialam pisac bloga ale balam sie ze nikt nie bedzie go czytal. Wiec teraz wpadlam na pewien pomysl ze bym to ja pisala teraz rozdzialy do opowiadania???? Moglabym np. Napisac rozdzial ze bys zobaczyla czy sie nadaje.
    Ps. Licze na szybka odpowiedz.

    OdpowiedzUsuń
  4. Coo ?
    awww : (
    No to czekamy aż wena wróci .. :D
    Mam nadzieję że szybko to nastąpi <3

    OdpowiedzUsuń
  5. Jejuu niech ta wena wraca : (
    Tak kocham to opowiadanie <33
    Nie mogę się doczekać nn : ) xxx

    OdpowiedzUsuń